„Bocian w sosie agrestowym, czyli jak ucztowano w średniowieczu”
W średniowiecznych miastach – w Pasłęku, Elblągu, Malborku, Toruniu – uczty odgrywały szczególną rolę w poznaniu i zrozumieniu życia ówczesnego mieszczaństwa. Takie właśnie spotkania, oprócz wykwintnego jedzenia, integrowały grupę i tworzyły jej tożsamość. Uroczysta konsumpcja była również formą prezentacji na zewnątrz pozycji i aspiracji politycznych bogatej klasy mieszczańskiej.
Wyszukane poczęstunki, czyli collatio i uczta właściwa maltit, były szczególnymi formami uroczystych spotkań. Odbywały się one w ratuszu bądź w Dworze Artusa, w pięknie oświetlonych i udekorowanych wnętrzach, a ucztującym czas umilali przygrywający muzycy. Na takie okazje rajcowie otrzymywali specjalnie szyte z drogich importowanych tkanin, stosowne szaty.
Na stołach królowały potrawy z ryb, drobiu, dziczyzny, różnorodnych mięs, doprawiane bardzo wyszukanymi egzotycznymi przyprawami – gałka muszkatołowa, pieprz, szafran. Podawano nabiał i owoce. Do picia serwowano wspaniałe wina oraz różnorodne gatunki piwa.
Źródła pisane przekazują nam wiele informacji o średniowiecznych ucztach. Natomiast podczas badań archeologicznych odnajdujemy pozostałości dawnej zastawy stołowej: ceramiczne dzbany i talerze, szklane puchary, wyroby cynowe. Na podstawie różnorodnych źródeł możemy podejmować próby rekonstrukcji średniowiecznych uczt dawnego mieszczaństwa.